Giełda długów znana też jako giełda wierzytelności to rejestr, na którym wierzyciel może umieścić ofertę sprzedaży przysługującego mu długu. Na giełdę dłużników trafiają przeterminowane wierzytelności, mogą to być zarówno niezapłacone faktury jak i pożyczki prywatne.
Nabyć mogą je zarówno osoby prywatne jak i firmy. Jest to proces legalny, dobrze ilustruje go sytuacja, gdy np. wartość hipoteki jest wyższa niż posiadany dług. Kupując dług, osoba prywatna lub firma może spłacić go ze sprzedaży zadłużonego mieszkania. Po sprzedaży mieszkania różnica miedzy zakupionym długiem, a wartością uzyskaną ze sprzedaży mieszkania jest zyskiem osoby prywatnej lub firmy zajmującej się taką działalnością.
Działalność ta rozgrywa się w internecie, nie ma konieczności spotykania się z dłużnikami czy wierzycielami. Kodeks Cywilny pozwala w polskim prawie przenieść wierzytelność na osobę trzecią na drodze cesji. Dłużnik nie musi wyrażać na to zgody. Niespecjalnie też chroni go w tym przypadku RODO. Wierzyciele w ramach prawa mogą legalnie przetwarzać dane osobowe dłużnika bez jego zgody na giełdzie dłużników. W internecie może być więc widoczne nie tylko imię i nazwisko, ale także miejsce zamieszkania i wysokość zobowiązania osoby fizycznej, w przypadku firm mogą to być wszystkie informacje dostępne w CEIDG.
Co istotne, dłużnik powinien być o tym procesie informowany. Prawo dłużnika do informacji o posiadanych długach jest jego podstawowym prawem wynikającym z art. 763 Kodeksu postępowania cywilnego.
Wykupienie długu widocznego na giełdzie nie jest możliwe przez dłużnika, można się go kolokwialnie mówiąc pozbyć przez spłatę zadłużenia. Wierzyciel, po spłaceniu długu przez dłużnika, musi usunąć wpis z giełdy. Na giełdzie znajdują się na ogół długi trudne do ściągnięcia lub długi o niskich kwotach, które nie otarły się jeszcze o komornika. Kupnem takiego rodzaju długów najczęściej zajmują się wyspecjalizowane firmy windykacyjne.
Nieświadomość dłużników o posiadanych długach najczęściej jest efektem sytuacji, w której bank lub firmy zajmujące się tzw. chwilówkami, sprzedały wierzytelność firmie windykacyjnej. W tej sytuacji bank lub firma wolały odzyskać pieniądze niż czekać na niekiedy bezskuteczną egzekucję komorniczą. Dłużnik zgodnie z powyższym powinien zostać poinformowany o dalszych krokach i rewaloryzacjach kwoty do spłaty. Kwestiami nieuczciwych praktyk zajmuje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, do którego każdy może udać się po poradę.