Już wkrótce, bo 1 lipca czeka nas drugie w tym roku podniesienie płacy minimalnej w Polsce. Od stycznia obowiązująca kwota to 4242 zł brutto na umowę o pracę, podczas gdy stawka godzinowa za całość umów cywilnoprawnych to 27,70 zł. Od lipca stawka godzinowa zostanie podniesiona do 28,10 zł, a minimalne wynagrodzenie do 4300 zł brutto.
Polska plasuje się gdzieś pośrodku krajów europejskich, nie jest ani źle, ani zachwycająco. Jednak nie same liczby mają tu znaczenie, brane pod uwagę są także zróżnicowane koszty życia, poziom rozwoju gospodarczego danego państwa oraz sama struktura rynku pracy.
Co interesujące, nie wszystkie kraje UE maja ustawowo zagwarantowaną płacę minimalną. W krajach takich jak Finlandia, Austria, Dania czy Włochy płaca minimalna zależna jest od sektora gospodarki, branży, a także umów jakie związki zawodowe zawierają z pracodawcami.
Nie do końca wiadomo, czy regulowanie płacy minimalnej ma jakikolwiek wpływ na poziom satysfakcji z życia zawodowego. Według raportu PIE z kwietnia tego roku w 2021 roku Polacy odczuwali umiarkowaną satysfakcję z życia zawodowego, nieco jednak większe zadowolenie odczuwali Finowie, podczas gdy Włosi i Duńczycy dużo częściej wykazywali wysoką satysfakcję z życia zawodowego. W Luksemburgu z kolei, który ma najwyższą płacę minimalną w Europie (ale też horrendalnie wysokie koszty życia) umiarkowana satysfakcja jest odczuciem dominującym wśród respondentów cytowanej przez PIE ankiety. I choć chciałoby się powiedzieć, że pieniądze szczęścia nie dają, to jednak większą wątpliwość nastręcza powiązanie tych dwóch zależności w logiczną całość!