Cyfryzacja już trwale wkroczyła w nasze życie a wraz z nią zmiany, zmiany, zmiany… Nie tylko te, które szykują dla nas ustawodawcy, ale i zmiany związane z unowocześnianiem systemów czy ich ujednolicaniem.
Cyfryzacja idzie w parze z nowoczesnością i choć może bardziej interesująco było w pracy, gdy każdy podatnik dysponował charakterystycznym dla siebie layoutem faktur, nierzadko zdobionym właściwym dla branży emblematem, to nieustanne dążymy do ujednolicenia plików, mając na uwadze potencjalne robotyzacje wykonywanych przez nas prac.
PEF, czyli Platforma Elektronicznego Fakturowania, nie jest narzędziem nowym, bo działa już od 2019 roku. Została stworzona z myślą o przesyłaniu ustrukturyzowanych faktur pomiędzy wykonawcami zamówień publicznych a zamawiającymi. Korzystały z niej głównie urzędy.
PEF to taki starszy brat KSEF, umożliwia szybszy obieg dokumentów, w ramach jego funkcjonowania można zarówno wysyłać jak i odbierać elektroniczne dokumenty takie jak faktury, faktury korygujące, noty księgowe, awiza.
Użytkownikami tego rozwiązania, jak już wcześniej wspomnieliśmy, są wykonawcy zamówień publicznych (przedsiębiorcy) i urzędy, organy władzy publicznej, jednostki samorządu terytorialnego.
Celem stworzenia tego rodzaju platformy była transparentność procesów i zależności pomiędzy administracją publiczną a sektorem prywatnym.
Warto dodać, że nie jest to polski wynalazek, platforma została wdrożona w Polsce na mocy unijnej dyrektywy 2014/55/UE.
KSeF to z kolei projekt, który nie jest obligatoryjny, a data jego wdrożenia przesuwa się w czasie zapewne ze względu na ogólnokrajową skalę tego przedsięwzięcia. KSeF także pozwala na wystawianie faktur ujednoliconych w formacie XML tylko dziać się to będzie pomiędzy wszystkimi podmiotami gospodarczymi, nie tylko tymi powiązanymi z zamówieniami publicznymi.